♥ Rozdział 36 ♥ "Jestem idiotką."

**Patricia**

Nie wiem jak to się stało,ani kiedy.Poprostu poczułam usta Eddiego na swoich.Na początku się wzdrygnęłam ,ale nie odsunęłam.Chciałam ,ale się poddałam, mimo to nie robiłam nic co by oznaczało ,że chcę żeby Eddie całował mnie dalej.Zastygłam bez ruchu co spowodowało ,że Eddie przestał mnie całować i odsunął się żeby mi się przyjrzeć.
- Przepraszam. - Powiedział i podrapał się po głowie. - Myślałem...
- Nie przepraszaj. - Przerwałam mu. - Nie zrobiłeś nic za co miałbyś przepraszać.
- Ale przecież...ja cię przed chwilą pocałowałem! - Powiedział zaskoczony moim zachowaniem,a było ono takie ,że jeszcze nie doszłam do siebie po tym pocałunku,ale wcale się nie gniewałam.
Westchnęłam rozczarowana z własnego zachowania.
- Nie chciałaś tego prawda ? - Spytał Eddie.To mi dało do myślenia.Sama nie wiedziałam czy chciałam tego czy nie?
- Wiesz co Eddie muszę już iść. - To była całkowita prawda.Jeszcze musiałam iść do Niny i Amber spytać się czy mogę się do nich przeprowadzić.
- Wymigujesz się od odpowiedzi.
- Jutro pogadamy. - Powiedziałam. - Muszę jeszcze coś załatwić.Przepraszam.
- No to w takim razie do jutra.
- Pa. - Powiedziałam i jak najszybciej ulotniłam się z tego szpitala.Miałam mętnik w głowie.Sama już nie wiedziałam czego chciałam.
W domu czułam  się jeszcze gorzej.Ciągle ktoś coś do mnie mówił ,miał jakieś pretensje ,a ja chciałam mieć tylko chwile dla siebie i swoich myśli.
- Pewnie ,że możesz z nami zamieszkać. - Powiedziała Nina ,kiedy ją o to spytałam. - W sumie to ci się nie dziwię,że nie wytrzymujesz już z Joy.


- Dzięki. - Powiedziałam.
- Co się stało ? - Spytała Nina.A niech to ,zauważyła.
- Nic,nic.
- Napewno ?
- Napewno.Wiesz to ja idę zacząć przenosić rzeczy. - Powiedziałam.
- Pomóc ci?
- Nie.Poradzę sobie. - Powiedziałam i poszłam na Górę.Przenosiła rzeczy.Ręce mi się trzęsły.Ciągle nie wiedziałam czego chcę.Upuściłam książki na podłogę, nie specjalnie.Byłam już tak zmęczona własnymi myślami ,że kiedy doszłam do wniosku o co tak naprawdę chodzi poprostu ręce odmówiły mi posłuszeństwa.Podparłam się o szafkę.
- Patricio co się z tobą dzieje? - Spytała zaniepokojona Amber ,która stała z Niną w drzwiach i przyglądały mi się.
- Kocham go. - Powiedziałam cicho.Sama nie wierzyłam w to ,ale to była prawda.Zawsze myślałam ,że to jakieś uczucie ,ale nie miłość,ale jednak.Powiedziałam to tak cicho jak tylko umiałam bardziej do siebie niż do nich ,ale usłyszały.Teraz myłam w stanie powiedzieć im wszystko.Potrzebowałam jakieś rady,a wiedziałam ,że Amber pomysłów nie brakuje zresztą Ninie też.
- Kogo? - Spytała Nina.
- Patricio weź się w garść i powiedz nam wszystko. - Doradziła Amber i usiadła na łóżku ,Nina zrobiła to samo.
- Kogo kochasz? - Spytała ponownie Nina.
- Eddiego. - Powiedziałam i podpierając się czego się tylko da usiadłam na łóżku na przeciwko dziewczyn.
- Eddiego? - Zdziwiła się Nina.
- Ja o tym wiedziałam. - Powiedziała Amber.
- Jestem idiotką. - Powiedziałam ,bo naprawdę nią byłam.
- Dlaczego tak myślisz.
- Pocałował mnie ,a ja...
- Pocałował cię ?! - Teraz zdziwiły się obie.
- Nie prawda nie jesteś. - Zaprotestowała Amber.
- Dopiero teraz sobie uświadomiłam ,że tak naprawdę to go kocham.
- No to na co czekasz?Idź do niego.Powiedz mu to. - Powiedziała Nina.
- Pójdę,ale jutro.Muszę jeszcze przemyśleć wszystko na spokojnie. - Powiedziałam.
- No to jutro.
- Pomożecie mi się rozpakować ? - Spytałam.Miałam już dosyć tego tematu ,a teraz wolałam się odstresować i się rozpakować.
Po wszystkim podjęłam decyzje ,że jutro pójdę do Eddiego.Tylko jeszcze nie wiedziałam co mu powiedzieć.

I co myślicie o moich wypocinach?

Patricia Miller

7 komentarzy:

  1. Genialny, nie mogłam się doczekać, aż w końcu dodasz. Bardzo lubię czytać twoje opowiadania. Pozdrawiam


    P.S. Czy mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową, czasem się nie włącza, a czasem kompletnie nic na niej nie widać. To tylko prośba, do niczego nie namawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do twoich wypocin- są super! Oddaj talencik :D Pozdrawiam i zapraszam do siebie, pisz dalej dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. suuper
    i zgadzam się z Juką to wkurza jak nie umiesz napisz do mnie na ten e-mail:
    marlenadudek@spoko.pl to ci instrukcję prześlę

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."