♥ Rozdział 40 ♥ "Amber spróbuj pisnąć słówko."

**Eddie**

     Siedzieliśmy wszyscy w salonie (nie było tylko Patrici) i czekaliśmy aż Trudy poda jedzenie.Amber ciągle się do mnie uśmiechała.Wiedziałem co chodzi jej po głowie.Ja też ciągle o tym myślałem.Ciekawe czy Patricia też.Przed oczami stawał mi ciągle obraz nas dwojga.I byłem usatysfakcjonowany ,że w końcu to ona wykonała pierwszy ruch nie ja.
- Eddie zejdź na ziemie. - Powiedział Jerome ,który siedział obok mnie i chyba cały czas do mnie gadał ,a jak go nie słuchałem ,bo miałem go gdzieś ,byłem zajęty czymś innym.
- Sory ,sory.
- Czy ty wogóle wiesz co ja do ciebie przed chwilą powiedziałem?
- Nie za bardzo.
Machnął ręką.
- To twoja strata.
I znów powróciłem do swoich wspomnień z dzisiejszego dnia.
- Amber spróbuj pisnąć słówko. - Powiedziała Patricia.Chwilka ,Patricia? Przecież jej nie było w pokoju.A jednak tak zatraciłem się w swoich wspomnieniach ,że nie zauważyłem kiedy usiadła obok mnie przy stole.Nawet nie widziałem ,żeby Amber zamierzała coś powiedzieć ,ale najwyraźniej było inaczej ,bo Patricia mroziła ją właśnie wzrokiem.


- Słówko o czym ? - Zainteresował się Jerome.
- O niczym. - Powiedziała chłodno Patricia.
- O tym ,że..... - Zaczęła Amber.
- Amber.Tylko spróbuj. - Ostrzegła ją Patricia.
- O tym ,że Eddie i Patricia się całowali. - Powiedziała Amber i uśmiechnęła się triumfalnie ,a resztę zmroziło.Niektórzy gapili się na mnie ,a niektórzy na Pat.
- Po tobie Amber. - Powiedziała Patricia i rzuciła w nią kawałkiem mięsa.
- Hej!! - Krzyknęła ,kiedy mięso wylądowało na jej białej bluzce i zostawiło brązowe ślady.
- Należało ci się. - Powiedziała Patricia i wróciła do jedzenia ,a wszyscy nadal się nam przyglądali ani trochę nie ruszeniu tym atakiem i wymianą zdań pomiędzy Amber i Patricią.
Pierwszy odezwał się Jerome:
- Całowałeś się z Trixie ? - Wykrztusił.
- Nie rób dramatu. - Powiedziałem. - Wy wszyscy nie róbcie. - Nie wiedziałem dlaczego ich tak zdumiało to co powiedziała Amber.Wszyscy na powrót doszli do siebie ,ale nadal nam się przyglądali.
- Czyli jesteście parą ? - Spytała Nina.
- Nie. - Odpowiedziała Patricia. - Na razie nie.
- Znaczy Patricia ma na myśli ,że jeszcze nie oficjalnie. - Poprawiłem.
- No właśnie. - Uśmiechnęła się do mnie.
- Czyli ,że jest szansa ,że będziecie ? - Spytał Alfie.
-No. - Odpowiedzieliśmy jednocześnie.
- Już ci współczuje. - Szepnął do mnie Jerome.
- Nie dramatyzuj. - Poprosiłem.O co mu chodziło ,w ogóle im wszystkim? Byli dziwni i tyle.

I jak wam się podoba ?

Patricia Miller

6 komentarzy:

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."