♥ Rozdział 65 ♥ "Myślisz ,że już o nas zapomniał?"

**Patricia**

Tańczyliśmy.Przypominało to trochę nasz pierwszy taniec,który odbył się na balu ,ale trochę się różnił.A dlaczego mi to przypominało ten taniec ,bo też wokół nas tańczyło mnóstwo par odświętnie ubranych ,a inny był dlatego ,że piosenka do ,której tańczyliśmy była wolna i Eddie przytulał mnie do siebie.Tylko szkoda ,że jego ojciec nas obserwował.Nie czułam się z tym zbyt komfortowo.Eddie chyba się tym nie przejmował ,bo na każdym kroku okazywał mi tyle uczuć ,których ja nie umiałam okazać więc je tylko przyjmowałam.Byłam sztywna ,nie umiałam się wyluzować miejąc świadomość ,że ktoś na nas patrzy.
- Co jest? - Spytał Eddie.
- Nic. - Powiedziałam i spróbowałam się do niego przytulić ,ale byłam tak spięta ,że mi to nie wyszło.
- Coś jest nie tak. - Powiedział.Nie było to pytanie tylko stwierdzenie.
Nie odpowiedziałam ,tylko położyłam głowę na ramieniu Eddiego i zamknęłam oczy.Czułam ciepły oddech Eddiego na swojej szyi.Pomogło mi się to rozluźnić.
- Wszystko jest w porządku. - Powidziałam.Nie otworzyłam jednak oczu.Przyjemniej mi było mieć je zamknięte.
- Napewno? - Spytał.

- Tak.Co robi teraz twój tata? - Spytałam.
Eddie się zaśmiał co zmieniło na chwilę jego oddech na chłodniejszy.
-Właśnie zamówił drugi kieliszek szampana i wdał się w rozmowę z kobietą ,która siedziała obok nas przy stoliku. - Powiedział. - Chyba z nią flirtuje. - Dodał lekko rozbawiony.
- Myślisz ,że już o nas zapomniał? - Spytałam.
- A co chcesz się wyrwać?
- Miałbyś coś przeciwko?
- Tylko o tym marze. - Przyznał.
- To idziemy? - Spytałam i podniosłam głowę ,którą przez cały czas trzymałam na ramieniu Eddiego.Eddie odsunął się ,żebym mogła się wyprostować ,bo inaczej byśmy się zderzyli głowami.
- Idziemy. - Powiedział.Wyszliśmy z restauracji.
Poczułam lekką ulgę.
- To gdzie chcesz teraz iść? - Spytał Eddie.
- No nie wiem.Może powinniśmy wracać do domu ,co?Niedługo musimy być na zebraniu Sibuny. - Powiedziałam.Nie chciałam jeszcze kończyć tej randki ,ale sprawy Sibuny wszystko komplikowały.
- Okej.Masz racje.Zadzwonię po taksówkę.
- Przejdźmy się. - Powiedziałam.Eddie od razu przystał na moją propozycję.


Sorki ,że taki krótki ,ale nie miałam czasu ani pomysłu na więcej.Dzisiaj 'Harlem Shake' ;)!!!!

Patricia Miller


6 komentarzy:

  1. Suuuuper!Nie no myślałam że nie dodasz dzisiaj kolejnej części,a jak zobaczyłam że dodałaś to zaczęłam skakać z radości!Czekam na następną część i mam nadzieję że szybko ją dodasz!

    OdpowiedzUsuń
  2. jej czekam na kolejny :D super ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wspaniały/podobał mi się/czuję jak przeżywasz to co piszesz/dajesz dużo serca w tę wymyśloną treść/BB

    OdpowiedzUsuń
  4. masz racje ja zawszę przeżywam.Dzisiaj na odcinku anubisa płakałam razem z Patricią.Nie lubie tej swojej strony jest wadliwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. moglibyście wejść na tego bloga? http://moje-opowiadania-tda.blogspot.com/search/label/blog jakby co to nie mój :D robię tylko przysłóge jakiejś osobie :D ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."