♥ Rozdział 68 ♥ "Mason i ja jesteśmy rodzeństwem."

**Eddie**


Westchnęła i wbiła wzrok w podłogę.Nie wiedziałem dlaczego nie chcę mi tego powiedzieć ,ale przez to jej milczenie uznałem ,że moje podejrzenia ,że Patricia i Mason się znają są słuszne.
- Znacie się ,prawda?
Przytaknęła.
- Tak znamy się.Mało tego ,że się znamy.... - Powiedziała ,ale przerwała jakby powiedziała tych parę słów za dużo.
- Byliście razem? - Zgadywałem.
- Nie, to coś innego. - Powiedziała. - Mason i ja jesteśmy rodzeństwem Eddie.
Zaskoczyło mnie to.
- Co? Rodzeństwem?
- Tak. - Powiedziała.
- Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś wcześniej? - Spytałem.
Wzruszyła ramionami.
- Dlaczego jest tutaj ,a nie mieszka z twoimi rodzicami? - Spytałem.
Nie odpowiedziała mi.Ciągle wpatrywała się tępo w podłogę.Podniosła wzrok i zaczęła się wpatrywać w coś za mną.Zauważyłem ,że po jej oczach spływa łza ,która tym samym rozmazuje makijaż Patrici ,a za  nią następna.Nie wiedziałem co się stało.Dlaczego płakała? Czy zrobiłem lub spytałem o coś o co nie powinienem?
Usiadłem obok niej i przytuliłem ją.Położyła głowę na moje ramie.


- Moi rodzice nie żyją. - Wykrztusiła.Teraz zrozumiałem ,które pytanie z tych ,które zadałem było tym ,którego nie powinnem zadawać ,ale przecież nie wiedziałam ,że będzie ono miało taką odpowiedź i jeszcze łzy do tego.Czułem się okropnie ,że to właśnie przezemnie Patricia płakała.
- Nie płacz. -Powiedziałem pocierając jej ramie ,była bardzo zimna. - Przepraszam za to ,że zadałem to pytanie.
- Nie przepraszaj. - Powiedziała. - Masz prawo wiedzieć co się z nimi stało.
Wytarłem ręką spływającą po jej policzku łzę.Kiedy chciałem ją zabrać Patricia ją złapała i zaczęła zamiast na mnie patrzyć, na moją rękę.
- Zostali zamordowani. - Powiedziała. - Minęło już 6 lat od tego.Tyle właśnie mieszkam w tym domu ,a Mason przyjechał tu ,bo jego dom zamknęli i miał dwa inne do wyboru.Wybrał ten ,bo wiedział ,że ja tu jestem ,a moja siostra mieszka w muzycznej szkole z internatem.
- Nic mi nie mówiłaś o tym ,że masz rodzeństwo.
- Przepraszam.Dlatego mówię teraz.Tylko uważaj ,bo moja siostra lubi składać niezapowiedziane wizyty tutaj.
- Na co mam uważać?
- Żebyś nas nie pomylił. - Uśmiechnęła się.Troszeczkę poprawił jej się humor. - Jesteśmy bliźniaczkami i często nas mylą.
- Bliźniaczkami? - Zdziwiłem się. - Woow.To będę musiał naprawdę uważać.
- No.
Zapadła cisza ,a zachwilę wybuchliśmy śmiechem.
- Chciałabym zobaczyć jej minę jakbyś do niej podszedł i pocałował lub gdzieś zaprosił ,bo byś myślał ,że to ja. - Powiedziała Patricia i zaczęła się jeszcze bardziej śmiać.
- Co wy tu jeszcze robicie? - Spytał Victor ,który właśnie wszedł do pokoju.Przestaliśmy się śmiać.
- Siedzimy i rozmawiamy. - Powiedziała Patricia.
- To lepiej już idźcie to swoich pokoi. - Powiedział.Posłusznie wstaliśmy i wyszliśmy ze salonu.
- To do jutra Eddie. - Powiedziała Patricia i pocałowała mnie w policzek.
- Dobranoc. - Powiedziałem.
Uśmiechnęliśmy się do siebie.Patricia poszła do góry ,a ja odprowadziłem ją wzrokiem.
Victor wszedł do salonu.
- Wybiła dziesiąta.Macie dokładnie pięć minut ,a potem chcę usłyszeć jak upada ta szpilka. - I upuścił tą swoją szpilkę ,a później zaczął się we mnie wpatrywać.Wiedziałem o co mu chodzi.Machnąłem na niego ręką i poszedłem do pokoju.

O wyszedł długi.I co o nim myślicie?
Dzisiaj piosenka One Direction 'One way or another'.

Patricia Miller

11 komentarzy:

  1. to takie smutne czekam na kolejny będzie dzisiaj :D ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie już dzisiaj nie.Dopiero jutro coś napiszę.I masz rację to smutne ja oczywście płakałam jak t pisałam.Nie znoszę tej cechy u siebie bardzo łatwo się wzruszam ,ale najgorsze jest to ,że tak mam dopiero od niedawna, bo nigdy taka nie byłam.

      Usuń
    2. ja tak samo :D ♥♥♥

      Usuń
  2. Po prostu mega !
    Ciekawi mnie czy ktoś jeszcze ( oprócze Eddie'go) dowie się że to jest jej brat xd

    Kocham twoje opowiadania !

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuper!Dodaj szybko następną część.Czy siostra Patricii przyjedzie z niezapowiedzianą wizytą???Mogłoby być zabawnie :D Czekam z niecierpliwością na następną część opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne opowiadanie :D Wczoraj zaczęłam czytać tego bloga i już skończyłam. Nie mogę się doczekać następnej części. Kiedy dodasz?
    Ja sama też piszę bloga, w sumie to dopiero zaczynam, też o Peddie. Weszłabyś i skomentowała, czy się podoba opowiadanie? Była bym bardzo wdzięczna. Mój blog to sibuna-peddie.blogspot.com :D

    OdpowiedzUsuń
  5. zajebisty rozdział jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  6. sssuuuuuuuupppppppppppeeeeeeer

    OdpowiedzUsuń
  7. Zostałaś nominowana do Libster Avards i The Versatile Blogger. Pytania u mnie na blogu.

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."