♥ Rozdział 11 ♥ "Podoba ci się?"

I tu trochę namieszam ;d.

**Eddie**

Kiedy Patricia przyszła na miejsce była zszokowana.Dzięki Amber.Już wyjaśniam.Poprosiłem Amber o pomoc w przygotowaniu czegoś dla Pat i pomogła mi.Przy wypalonym drzewie po rozwieszaliśmy pełno światełek i po przyczepialiśmy różne kwiaty.
- Podoba ci się? - Spytałem.
- Sam to zrobiłeś?
- Amber mi pomogła.
- Jest pięknie. - Powiedziała ciągle rozglądając się na boki.W końcu jej wzrok wylądował na mnie.Pewnie czekała aż coś powiem.
- Posłuchaj ja naprawdę przepraszam za to wszystko. - Powiedziałem i powoli podszedłem do niej. - Czy jesteś zła na mnie za to ,że się z nim pobiłem?
- Jestem zła za to ,że dałeś mu się podpuścić. - Powiedziała. - Byłeś zupełnie inny wtedy.Nie ten Eddie jakiego znam .....i na jakim mi zależy.
Jej ostatnie słowa bardzo mnie ucieszyły ,bo to pierwszy raz ,kiedy wyznała mi jakieś swoje uczucia do mnie.Chociaż nie były one tymi słowami jakie chciałbym usłyszeć.
- Bałam się ciebie. - Dodała.
- Przepraszam ,ale nie mogłem się opanować. - Powiedziałem.Przez cały czas patrzeliśmy sobie w oczy ,ale teraz Pat spuściła wzrok. - No nie ,nie znęcaj się nade mną.Co ja mam jeszcze zrobić ,żebyś przestała się........ - Nie dokończyłem ,bo mnie pocałowała.No nareszcie.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy przez długie dwie godziny ,kiedy zaczęło się ściemniać wróciliśmy do domu.
Patricia poszła do swojego pokoju tak samo jak ja.Był w nim załamany Fabian.Żal mi go.Nie mam pojęcia co mógłbym zrobić ,żeby poczuł się lepiej.
- Stary wszystko okej? - Spytałem.Nie odpowiedział.Jak mam mu pomóc jak on nawet nie reaguje na to co ja mówię?Trzeba tu ściągnąć Nine ,bo inaczej on się załamie na dobre.



Następnego dnia jak zwykle mieliśmy iść do szkoły.Nie chciało mi się wstać ,ale musiałem.Niestety.Fabiana już nie było.Ubrałem się w mundurek i ułożyłem włosy na żel.Moje codzienne czynności.Poszedłem na śniadanie.Nie było tam Fabiana i.....Patrici.Fabian  rozumiem ,ale Pat? Może jeszcze się ubierała.
Śniadanie dobiegło końca i trzeba było iść do szkoły ,a Patrici ciągle nie było.No nic może już jest w szkole ,pomyślałem.Wyszedłem z domu ostatni i poszedłem w stronę szkoły.
Oo.Marcus chyba znalazł sobie dziewczynę.Właśnie się z jakąś całował przy ogrodzie szkolnym.Ciekawy byłem ,którą poderwał.Poszedłem z drugiej strony ,żeby zobaczyć z kim się całuje ,ale to co zobaczyłem było jak cios prosto w serce.Patricia?!

Haha ja to namieszam nie ma co.Podoba wam się.Zachęcam do zadawania pytań.

Patricia Miller

30 komentarzy:

  1. Fajny ale mam nadzieje że Peddie się nie rozstanie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki fajny odcinek i namieszałaś z tym Marcusem,nie będę mogła spać,bo żal mi Eddiego ,tak się postarał i autorka zepsuła .Jesteś bez serca/BB

    OdpowiedzUsuń
  3. CO? Nie.. powiedź, że Piper znów sprawdziła niezapowiedzianą wizytę i to ją pocałował Marcus.
    PEDDIE MA BYĆ RAZEM!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow!:D na prawdę namieszałaś i ciekawe co Eddie teraz zrobię naprawdę ekscytujące :D w ogóle twoje opowiadanie są niesamowite !! :d zazdroszczę ci talentu i tego wszystkiego to na prawdę jest cudowne :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Że jak?! Zobaczył Patricie? Powiedz, że to Piper. Przecież Peddie musi być razem! Dodawaj już następny, bo mnie zaraz ciekawość rozsadzi xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Boskie! Patricia?! Może Piper przyjechała? Albo już wiem! On się na nią rzucił i pocałował, a Patricia nic nie mogła zrobić! Jestem geniuszką, jakby to powiedziała panna Amber Millington : D Kiedy dodasz następny rozdział? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już wyobraziłam sobie obraz Eddiego, który chowa się w krzakach i bacznie obserwuje Marcusa z całującą się dziewczyną xDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Oby on się pomylił
    oby to nie była Pat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest Pat powiem tyle :D ,ale w tym jest pewny kruczek pogrzebany niedługo się dowiecie :D

      Usuń
    2. Aaaa Jezus genialnie piszesz !!!! Ale Peddie musi być razem !!! <3

      Usuń
    3. czyli to jednak pat :D

      Usuń
  9. jej nie mogę się doczekać kolejnego

    OdpowiedzUsuń
  10. super czekam na kolejny :D ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Super!
    Po przeczytaniu tego pierwsza myśl jaka wpadła mi do głowy w związku z tym to że Patricia powiedziała o Marcusie Piper i ta wymyśliła genialny plan że da mu się poderwać i będzie z głowy no i w końcu że Marcus całuje się z Piper a nie Pat...Dawaj szybko następny bo nie wytrzymam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Aaa... Piszesz bosko! Z niecierpliwoscia czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  13. aaaa cudny. ale czemu Pat i Marcus ?? czekam na następny *.*

    OdpowiedzUsuń
  14. Pisz dalej bo mnie ciekawość rozsadza :p

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."