**Patricia**
- Oszalałaś dziewczyno?! Chcesz się zabić?!....... - Amber wrzeszczała i wrzeszczała już na mnie chyba z 10 minut ,a mnie to zaczęło nudzić.Zastanawiałam się czy zauważy jak sobie pójdę ,ale pewnie tak.
- Amber. - Powiedziałam ,ale ona ciągle się darła. - Amber. - Powiedziałam jeszcze raz ,ale nic. - Amber!! - Krzyknęłam i wreszcie ucichła. - To moje ciało i mogę sobie robić z nim co chcę ,a ty nie powinnaś się wtrącać.
- Ja się martwię o moją najlepszą przyjaciółkę ,która unika przyjaciół ,swojego chłopaka i w ogóle wszystko.A tak wracając do twojego chłopaka nawet nie masz pojęcia jak się o ciebie martwi.Nic nie je ,nic nie gada.No normalnie nie ten Eddie.Ty musisz z nim pogadać ,bo on umiera z tych zmartwieć o ciebie.A tak w ogóle to czy mogłabyś mi powiedzieć dlaczego się w ogóle cięłaś?
- Nie umiem tego wytłumaczyć. - Powiedziałam.
Usiadła obok mnie.
- Spróbuj.
A co mi tam.Czas się komuś wygadać.Dosyć odcinania się od świata i ludzi ,których kocham.Opowiedziałam jej wszystko co miało miejsce tydzień temu.
- Jeżeli to prawda to wydrapię Eddiemu oczy. - Powiedziała wściekła ,a później mnie przytuliła.
- Amber ,daj spokój.Nie mieszaj się.Dam sobie radę. - Powiedziałam.
- Znów będziesz się ciąć ,żeby ulżyć sobie trochę?Ani mi się wasz!! To nie jest dobry sposób na rozwiązanie problemu. - Powiedziała.W sumie to miała rację.Musiałam jej to przyznać.
- Masz rację. - Powiedziałam. - Już nie będę.
- Ale dla pewności konfiskuje ten scyzoryk. - Powiedziała i wsadziła mój mały nożyk do kieszeni swojej marynarki.
- Tylko go nie wyrzucaj. - Poprosiłam. - To pamiątka po tacie.
- Dobrze. - Zgodziła się.
- Może powinnyśmy iść już do szkoły. - Zasugerowałam.Amber spojrzała na zegarek.
- O matko lekcja zaraz się zacznie.No nic ,najwyżej się spóźnimy. - Powiedziała i zaczęłyśmy iść w stronę szkoły.
- Ale Pat niczego nie możesz być pewna co do Eddiego. - Powiedziała. - On naprawdę się martwi i to jeszcze jak.Widziałam na własne oczy jak wczoraj chłopacy próbowali go zabawiać ,a on nic.To było wtedy jak wyszłaś bez słowa.Może Eddie tak robił ,ale może się zmienił.
- Nie wiem Amber.
- Ale spójrz też na to z innej strony.Marcus ci powiedział ,że on miał inną dziewczynę co dwa tygodnie ,a ty i Eddie już jesteście parą przez kilka ładnych miesięcy ,a ja powiem szczerze ,że nie widziałam ani razu ,żeby flirtował z jakąś inną dziewczyną.Poprostu zignoruj ostrzeżenia Marcusa.
- Masz rację. - To wszystko co powiedziała to była prawda ja też nie widziałam go z inną dziewczyną.
- Albo może cofnijmy to co powiedziałyśmy. - Powiedziała po chwili Amber i się zatrzymała.Wskazała mi Eddiego ,który przytulał jakąś dziewczynę.
No i tyle z 4 rozdziału.Nie powiem ,wena mi dopisuje.Jutro następny.Chciałabym napisać dzisiaj ,ale czas mi na to nie pozwala.Podoba wam się nowy wygląd bloga?
Patricia Miller
Genialny i rozdział, i wygląd bloga. Wiedziałam, że Amber coś poradzi. Jestem ciekawa, z kim Eddie się tak obściskuje. Dodaj dzisiaj :*
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie pisz nowe jak najszybciej PLISSS!
OdpowiedzUsuńAha i nowy wygląd świetny
super szkoda że dopiero jutro nie mogę się doczekać a wygląd super :D ♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńBlog śliczny. Brawo dla Amber,aaaaaa na końcu mnie zatkało. Co tam się święci,czy przyjechała siostra Eddiego./BB
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nowy dopiero jutro. Rozdział jak zwykle świetny. Wygląd bloga cudo ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie dodałam nowy rozdział ;)
Wygląd super,opowiadanie jeszcze lepsze...Czekam na następną część.Ej czy mi się wydaje czy do opowiadań wprowadzasz wreszcie siostrę Eddie'go i to właśnie ją Eddie przytula?Mam nadzieję że wszystko się wyjaśni.
OdpowiedzUsuńkogo Eddie przytula oby to tylko siostra była
OdpowiedzUsuńczekam na next'a
Suuper ^^
OdpowiedzUsuńhttp://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/04/28-odcinek-to-nie-tak-jak-myslisz-by.html#comment-form
Świetny!Coś mi się zdaje , że dziewczyna którą Eddie przytula jest jego siostrą!Heh.Czekam na next!
OdpowiedzUsuńsuper super jest nowy wyląd bloga
OdpowiedzUsuń