**Patricia**
Siedziałam i czekałam aż mama Eddiego się odezwie.Wyglądała tak jakby podejmowała jakąś decyzje ,albo zbierała się na to co chce powiedzieć.
- Eddie na mnie czeka. - Pośpieszyłam ją.
- No właśnie.Po co do niego idziesz? Przecież dopiero byliście na randce.
- Wiem ,ale chciał ,żebym do niego przyszła.
Zastanowiła się chwilę.
- Jesteście jeszcze młodzi i ja jestem młoda ,a Eddie mało odpowiedzialny.
Co?
- Nie rozumiem. - Przyznałam.
- Chcę tylko powiedzieć ,żebyście uważali ,bo nie chcę tak wcześnie zostać babcią.
Zaśmiałam się ,bo nie wiedziałam jak inaczej zareagować.
- Możesz być spokojna.Nic nie robiliśmy i nie robimy. - Zapewniłam ją. - Czy to wszystko?
- Nie.Chciałam jeszcze ci coś powiedzieć.
- Słucham.
- Chcę cię przeprosić.Nie wiedziałam ,że między wami jest jednak takie uczucie.Marie mnie w tym uświadomiła.Nie powinnam mówić tego co powiedziałam tobie i Eddiemu.Wybaczysz mi?
- W sumie to mnie nie masz za co przepraszać. - Przyznałam. - To nie ja płakałam po słowach jakie mi pani powiedziała.
- Eddiego też przeproszę ,ale najpierw chciałam ciebie. - Złapała wisiorek ,który miałam na szyi ten od Eddiego i zaczęła obracać w palcach oglądając. - On chyba naprawdę cię kocha ,ale tak czy tak powinnaś uważać na niego.
- Będę uważać.Czy to wszystko? - Spytałam.
- Tak to wszystko i proszę nie myśl ,że cię nie lubię czy coś ,bo ja chcę cię tylko ostrzec.
- Rozumiem. - Uśmiechnęłam się i podniosłam się z krzesła.
- To teraz idziesz do Eddiego? - Spytała.
- Tak.
- Powiedz mu ,że ja i Marie przenocujemy u taty. - Poprosiła.
- Znaczy pana Sweeta?
- Tak.
- Dobrze przekaże.To do widzenia. - Pożegnałam się.
- Do jutra. - Uśmiechnęła się do mnie.Uznałam ,że wypada zrobić to samo ,dlatego też się uśmiechnęłam i wyszła z salonu.
Stanęłam przed pokojem Eddiego.Nie wiem dlaczego ,ale trochę bałam się tam wejść.
W końcu zapukałam do drzwi.
- Proszę. - Usłyszałam głos Eddiego.
Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.
- Długo kazałaś na siebie czekać. - Powiedział Eddie.Wstał z łóżka i podszedł do mnie.
- Twoja mama mnie zatrzymała po drodze.
- Co chciała? - Widać ,że trochę się zdenerwował.
- Przepraszała ,chciała ,żebym ci powiedziała ,że nocują u Sweeta.....,a no i ,żebyśmy uważali. - Na samą myśl o tym ostatnim aż się zaśmiałam.po
- Na co? - Zainteresował się.
- Powiedziała ,że jest za młoda ,żeby zostać babcią. - Wybuchnęłam śmiechem ,a Eddie zaraz za mną.
- Ona to ma wyobraźnie. - Skomentował.
- Ej ,a gdzie jest Fabian? - Zainteresowałam się.W pokoju go nie było.
- A tak napisał mi SMS ,że razem z Niną jest u swojej mamy.
- Kiedy wrócą? - Spytałam.
- Jutro po południu. - Odpowiedział.
- Noo to masz pokój cały dla siebie.Co masz zamiar robić?
- Tak szczerze to pomyślałem ,że moglibyśmy to wykorzystać.
- Co masz na myśli? - Spytałam ,bo nie za bardzo za nim nadążałam.
- No skoro moja mama nie chcę tak młodo zostać babcią to może zrobimy jej na złość ,co?
- Czekaj.Co?! - On gadał na poważnie?!
Koniec.Trochę przydługawy.Mam prośbę bardzo bym prosiła o komentarze ,które nie mają jednego słowa ,bo to jest w sumie stracony komentarz.Jak już piszecie to byłabym bardzo zadowolona jakbyście napisali co o tym rozdziale myślicie ,ale nie w jednym słowie jak to robicie.
Zapraszam do zadawania pytań do naszych bohaterów :D
Patricia Miller
Genialny rozdział, wcale nie przy długawy, tylko wesoły, i tylko szkoda, że urwałaś w takim momencie, ciekawość mnie zżera co się będzie działo dalej.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.Czekam na next
OdpowiedzUsuńŚwietny zazdroszczę talentu i dlaczego w takim momencie <333
OdpowiedzUsuńSuuupeer :D
OdpowiedzUsuńSuuuper!Już się nie mogę doczekać następnej części!Kiedy będzie?Może dzisiaj co?
OdpowiedzUsuńBardzo odważny rozdział,oczywiście, że jeszcze są za młodzi na dorosłe życie,nic dziwnego,że mama EDDIEGO się obawia,żeby nie posunęli się za daleko./bb
OdpowiedzUsuńwoww , ciekawy rozdział , mi się bardzo podoba :) już nie mogę doczekać się następnego , błagam , wstaw jeszcze ddzisiaj <333
OdpowiedzUsuńdzisiaj czyli w środę , bo dopiero teraz się skapnęłam , że to opowiadanie ze wtorku :D
UsuńSuupcio ! kocham te opowiadania .... czemu w takim momencie ? co będzie dalej ? no napisz już w środe plissss ! prosze prosze prosze !! :) /Rebecka
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Dzisiaj znalazłam twojego bloga i udało mi się nadrobić już wszystkie rozdziały ! Czekam na następny ^^
OdpowiedzUsuńŚwietnee
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko next!!
Ty zawsze musisz urywać w takich momentach ??? :3 Ale rozdział jest świetny .. kiedy next ??? <333
OdpowiedzUsuń