♥ Rozdział 3 ♥ "Długo będziesz jeszcze próbować zabić mnie swoim spojrzeniem?"

No i Opowiadanie 3.Mam za dużo weny i za dużo  wolnego czasu dlatego pisze dalej.


                          Opowiadanie 3

**Eddie**

- Przeszkodziłem?-Spytałem jak wszedłem i zastałem Fabiana i Ninę pochylonych ku sobie.
-Nie -Odpowiedzieli równocześnie.
- I jak tam spacer ? - Uśmiechnęła się Nina. Ona z pewnością miała inny charakter niż Patricia. Nikt zresztą nie był do mnie wrogo nastawiony. Tylko Patricia mnie nie znosiła ,ciekawe dlaczego.
-Widzę że przeżyłeś.- Zażartował Fabian - Była chociaż dla ciebie miła ?
- Tak i nie -Przysiadłem na łóżku.-Te jej spojrzenie mnie przeraża. - Wyznałem
-E, nie przej mój się nią. Taki już ma charakter. - Powiedziała Nina.
-Dlaczego ona mnie nienawidzi? Nic jej przecież nie zrobiłem.
-Patricia ma taki stosunek do nowych - Usprawiedliwił Fabian - Jak Nina przyjechała rok temu to Patricia była dokładnie taka sama a teraz są przyjaciółkami.
-Nie martw się przejdzie jej - Powiedziała Nina podchodząc do drzwi - Ja już zmykam. Do jutra - Powiedziała wychodząc.
-Mogę ci coś powiedzieć ? - Spytałem Fabiana.
-Wal.
-Chodzi o Patricie.... -Zacząłem - Chodzi o to że nie wiem jak mam ją udobruchać ,Bo powiem ci że polubiłem ją.
-Widać - Powiedział Fabian ani trochę zaskoczony.
-Może  i jest wredna i pełna nienawiści ale jest coś w niej takiego co przyciąga.
-Musisz być bardziej śmiały ona nie znosi chłopaków którzy się jej boją czy coś w tym stylu.
-Ale ja normalnie to jestem śmiały ,tylko ona tak na mnie działa że trudno mi to pokazać. Pierwszy raz się spotkałem z takim czymś ,bo u mnie w starej szkole to wystarczyło że się uśmiechnąłem i dziewczyna już była w siódmym niebie a Patricia. Można powiedzieć że działam na nią jak płachta na byka.
-Jesteś nowy ,jesteś tu dopiero od paru godzin ,daj Patrici trochę czasu na przyzwyczajenie się do ciebie ,a może będzie mniej wredna. Ona już po prostu taka jest. Mówię ci pokarz jej, że się jej nie boisz i masz gdzieś to co o tobie myśli dogryzaj jej i w ogóle. Zobaczysz będzie inna w stosunku do ciebie ,może nie od razu ale zobaczysz ,że po jakimś czasie.
- Spróbuje.


          Na następny dzień postanowiłem że pokaże swoje prawdziwe oblicze tak jak doradził mi Fabian. Ubierając się w mundurek rozmyślałem jak to rozegrać.
 Wszedłem do jadalni ,wszyscy już tam byli.
-Cześć- Przywitałem się z uśmiechem.
-Cześć - Wszyscy oprócz Patrici odpowiedzieli mi jednym chórem. Patricia nawet na mnie nie spojrzała podchodząc do mojego miejsca obok niej poczułem się pewnie.
-Cześć Gaduło. - Powiedziałem do niej siadając. Cóż Pat wcale tak dużo nie mówiła, ale chyba zalazłem jej za skórę tym przezwiskiem. Zmroziła mnie wzrokiem.
-Długo będziesz jeszcze próbować mnie zabić swoim spojrzeniem?-Zaśmiałem się.
-A ty co nagle taki śmiały ? - Spytała zajadle.
-Zawsze taki jestem - Uśmiechnąłem się łobuzersko .

Patricia Miller

2 komentarze:

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."