♥ Rozdział 55 ♥ "A ty Miller próbujesz ją w sobie rozkochać jeszcze raz?"

**Patricia**

Spojrzałam na Eddiego ,który wskazał mi wolne miejsce obok siebie.Podeszłam i usiadłam niepewnie.Czułam na sobie wszystkie spojrzenia.Eddie się do mnie uśmiechnął.
- Cześć kosmitko jestem Alfie. - Wyciągnął do mnie ręke ciemno skóry.
- Alfie ona nie jest kosmitką. - Powiedział Eddie ,ale ten drugi tylko machnął na niego reką igorując to co powiedział.
- To jest Jerome ,to Mara ,to Joy..... - Kontunuował przedstawianie mi wszystkich ,ale ja go nie słuchałam.
- Idziemy do szkoły? - Spytał w pewnym momencie Eddie ,który wyrwał mnie z zamyślenia.
- Tak jasne. - Odpowiedziałam.
- A ty Miller próbujesz ją w sobie rozkochać jeszcze raz ? - Spytał blondyn z odpicowaną fryzurą.
- Odczep się Jerry. - Odparł Eddie.
Wyszliśmy z domu i poszliśmy do szkoły.To Eddie prowadził ,bo ja nie pamiętałam z którą stronę się idzie.Szliśmy i się nieodzywaliśmy.Eddie o czymś intensywnie myślał ,było to widać.Jak tak na niego patrzyłam czułam coś dziwnego.Takie uczucie ,całkiem mi obce ,nie umiałam nawet tego wyjaśnić samej sobie.
- Tak sobie myśle.. - Zaczął. - ,że może jakieś zdjęcia by ci pomogły odzyskać pamięć lub może pamiętnik ,ale nie wiem czy go prowadziłaś.
- Ja też niestety nie. - Odpowiedziałam. -Ale już ci mówiłam ,że odzyskuje pamięć dzięki tobie.Nie potrzebuje niczego innego.Tylko twojego towarzystwa.
- To akurat da się zrobić.Nie obraź się ,ale teraz zauażyłem ,że kilka osób trzyma cię na dystans.
- Też to zauważyłam.

- Ale na mnie możesz zawsze liczyć. - Przysięgł.
- Tak wiem i dziękuje. - Uśmiechnęłam się.
Weszliśmy do szkoły i odrazu do klasy.Mieliśmy mieć francuski.W szkole nikt oprócz mieszkańców naszego domu nie wiedział ,że straciłam pamięć i nawet dobrze.Jeśli nie wiedziałam kto kim jest pomagał mi w tym Eddie szepcząc do ucha imię i kim dana osoba jest.
- Mam tego dosyć. - Pożaliłam się jak wracaliśmy do domu po lekcjach.
- Tak wiem denerwujące co?
- Zaczynam naprawdę nie znosić tego zaniku pamięci.Muszę ją jak naszybciej odzyskać.
- Trzeba spróbować.I tak już pamiętasz nie które rzeczy to już połowa sukcesu.
Westchnęłam.
Kiedy weszliśmy do domu ja poszłam do siebie na górę.Nikogo nie było w pokoju.Przebrałam się i poszłam na dół.Zrobiłam sobie coś do jedzenia i usiadłam na krześle.Byłam przybita.Dom świecił pustką.Nie wiedziałam gdzie wszystkich wywiało.Wiedziałam tylko ,że Eddie jest u siebie w pokoju ,ale nie chciałam do niego iść.Chciałam pobyć trochę sam na sam ze swoimi myślami.
Do pokoju weszła ciemnowłosa dziewczyna.
- Wszystko okej? - Spytała.
- Tak wszystko okej.
- Męczy cię to co?
- Czy męczy?Nawet nie wiem kim jesteś. - Przyznałam.Widziałam ją wcześniej na śniadaniu ,ale nie pamiętałam jej imienia.
- Jestem Joy ,jesteśmy to znaczy.....byłyśmy przyjciółkami od dziecka.
- I co się stało?
- Pokłuciłyśmy się.To ty chowałaś to mnie uraze.
- Cokolwiek się stało przepraszam.Nie chcę mieć teraz nikogo za wroga. - Naprawdę tego nie chciałam. - Em..Joy tak?
- Tak.
- Czy mogłabyś mi opowiedzieć coś o mojej rodzinie ,bo jak kogoś pytałam to nikt nic nie wiedział ,a czy ty coś wiesz?
- Ja wiem wszystko.Tak się składa ,że mówiłaś mi wszystko.
- To co się stało dlaczego nie mieszkam z rodzicami tylko tutaj?I czy ja mam jakieś rodzeństwo?
- Masz siostrę bliźniaczkę i starszego brata.
- Szkoda ,że ich nie pamiętam.Gdzie oni teraz są?
- Twój brat studiuje ,a twoja siostra jest w szkole muzycznej.
- A co z rodzicami?
- Cóż to trochę delikatny temat. - Zaczęła się wahać.
- Gdzie są?
- Nie żyją. - Powiedziała.
I jak wam się podoba?Dzisiaj piosenka Nickelback'a pod tytułem "Lullaby".

Patricia Miller

6 komentarzy:

  1. Łał czemu w takim momencie
    Ubustwiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham ♥ ja chcę jeszcze jeden proszę dodaj dzisiaj ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, ale teraz nie mogę się doczekać kolejnego. Dodasz jeszcze dziś?

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaaaaaaa Nickelback <3 dzięki ;*** zajrzyj czasem story-of-anubis-by-me.blogspot.com

    Boski rozdział <3


    xoxo

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."