♥ Rozdział 71 ♥ "Wynoś się stąd."

**Patricia**

Co ona tu robiła?!Nie dość ,że mam Imprezę urodzinową ,której nie trawię to jeszcze moja palnięta siostrzyczka przyjechała.Co ma teraz zamiar robić?Chwalić się swoją szkołą?
- Co ty tutaj robisz? - Warknęłam.
- Dostałam zaproszenie od Joy na twoje urodziny. - Odpowiedziała. - Wszystkiego najlepszego. - Powiedziała i chciała mnie przytulić ,ale się odsunęłam.
- Wynoś się stąd. - Powiedziałam.
Posmutniała.
- Dlaczego mnie tu nie chcesz?
- Z tego co wiem w twojej szkole nie dają przepustek ,że sobie można gdzieś jeździć.
- Uciekłam. - Powiedziałam.
Zaśmiałam się.
- Nie.Taka wzorowa uczennica i uciekła ze szkoły? Aż nie mogę w to uwierzyć.
- Stęskniłam się za moją wredną siostrą.
- Dawno nikt cię nie wyzywał ,co?
- Miałam nadzieje ,że będziesz chociaż trochę milsza ,tak jak kiedyś.
Może miała racje.rzadko składała wizyty ,bo nie mogła się wyrwać ze szkoły i miała prawo się za mną stęsknić.Nie powiem ja sama trochę też tęskniłam.
- Byłaś się przywitać z Masonem? - Spytałam ,żeby zmienić temat.
- A jest tu?
- Mieszka tu. - Poprawiłam.
- To super. - Ucieszyła się. - A no właśnie ,mogłabym tu zostać na jakiś tydzień?
- Nie masz gdzie iść ,co?
Pokiwała głową.
- Zastanowię się. - Powiedziałam.Oczywiście ,że mogła zostać ,wkońcu była moją siostrą ,a nawet jeśli ja bym się nie zgodziła to Mason by to zrobił.
- Okej.Idę poszukać Masona. - Powiedziała Piper i odeszła.


**Eddie**

Stałem pod ścianą i szukałem wzrokiem Patrici.Wszyscy ,co przyszli bawili się w najlepsze.Patrząc po parach ,które tańczą widziałem ,że Jerome nie tańczy z Marą tylko jakąś inną laską ,której ja nawet nie znam.Miała długie rude lokowane włosy.Ciekawe ,czy Marze podobał się ten widok.Alfie jak zwykle tańczył z Amber ,a Nina z Fabianem.Zauważyłem Patricie wychodzącą z kuchni.Była inaczej ubrana.Założyłem ,że się przebrała.Ale naprawdę to nie tylko jej ciuchy się zmieniły.Wyglądała trochę inaczej ,ale postanowiłem to olać.Podszedłem do niej i objąłem ramieniem.
- Gdzie się chowałaś? - Spytałem. - Nie mam z kim tańczyć. - Dodałem.
- Co? - Spytała zaskoczona ,a ja usłyszałem śmiech za nami.Odwróciłem głowę.
- Dlaczego widzę dwie Patricie? - Spytałem.
- Ostrzegałam cię ,pamiętasz? - Powiedziała ta ,która się przed chwilą śmiała. - Dziewczyna ,którą obejmujesz to Piper moja siostra.
Dotarło do mnie.Szybko się odsunąłem.
- Sorki.- Powiedziałem zmieszany.
- Nic się nie stało. - Powiedziała siostra Patrici ,Piper.
Patricia nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
- No bardzo śmieszne ,wiesz. - Powiedziałem.Zastanowiłem się jak mogę je rozróżniać ,żeby nie pomylić.Cóż Patricia miała na szyi naszyjnik odemnie ,ale jakby go nie założyła to by było gorzej.Przypatrzyłem się im obydwóm.I różniły się od siebie.Piper miała zupełnie inne oczy niż Patricia.
- AAA Mason. - Krzyknęła Piper wyrywając mnie z zamyślenia i rzuciła się na szyję Masonowi ,który właśnie podszedł do nas.
- Piper?Co ty tutaj robisz? - Spytał zaskoczony.
- Małe odwiedziny. - Powiedziała.Patricia podeszła do mnie.
- Bardzo się wygłupiłem? -Spytałem.
- Nie. - Odpowiedziała. - Ale teraz będziesz musiał przez tydzień uważać. - Powiedziała.
- Czyli ,że pozwolisz mi zostać? - Spytała Piper ,która wszystko słyszała.
- A mam inne wyjście?
- Dziękuje. - Powiedziała Piper i przytuliła Patricie.
- Czekajcie ,czekajcie. - Powiedziałem. - Czyli ,że ja będę musiał się pilnować przez tydzień? - Spytałem.
Wszyscy troje przytaknęli.
- Ale ja nie dam rady. - Powiedziałem.Patricia parsknęła śmiechem.
- Bardzo śmieszne. -Mruknąłem.





Nie wiem.Nie miałam pomysłów.Jak wam się podoba?
Dzisiaj piosenka Akona "Beautiful".




Patricia Miller

8 komentarzy:

  1. Super, zapraszam :
    http://lion-templates.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. boski czekam na kolejny, będzie jeszcze dziś jeden?

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejny bieg wydarzeń/miłe że rodzeństwo się spotkało z uwagi na to że między nimi nie układa się/ale to nie jest ich wina/mimo wszystko się kochają/BB

    OdpowiedzUsuń
  4. super :D czekam na kolejny ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."