♥ Rozdział 72 ♥ "Skąd wiesz ,że coś mi się śniło?"

No okej.Miała być zawieszka ,ale za dużo ludzi tym chyba ranie.Mam takiego lenia ,że nie wiem jak mi wyjdzie to opowiadanie.Poświęcam się dla was.Postanowiłam ,że będę pisać te opowiadania krótsze.


**Eddie**

Obudziłem się rano ,bardzo wcześnie mimo ,że mieliśmy dzisiaj wolne.Do szkoły mieliśmy iść jutro.Nie spałem tej nocy dobrze.
Ciągle przed oczami stawał mi obraz dwóch Patrici ,które mi się śniły tej nocy.W rzeczywistości się różniły ,ale w mojej wyobraźni były takie same ,a ja nie potrafiłem ocenić ,która z nich to moja Patricia.
Poszedłem do łazienki i przemyłem twarz zimną wodą.Po głowię ciągle krążyły mi myśli związane z wyzwaniem jakie mnie czekało dzisiaj i nie tylko.Może i się różniły ,ale ja wciąż bałem się ,że je pomylę.
Wróciłem do pokoju i usiadłem na łóżku.Fabian jeszcze spał w najlepsze.Przyjrzałem mu się dokładniej.Chyba o czymś śnił ,bo miał taki wyraz twarzy jakby był w bibliotece pełnej jego ulubionych książek.
     Zaśmiałem się z tego porównania.Fabian może i był kujonem ,ale był też moim najlepszym kumplem.Przypomniało mi się co robiłem z takimi w szkole w Ameryce i zrobiło mi się wstyd.Tacy jak Fabian byli bardziej jak obiekty w jakie można było walnąć.Czasami z tego korzystałem ,a teraz zrozumiałem ,że nie powinienem tego robić.Szkoda ,że dopiero teraz.
    Zacząłem się zastanawiać ,co spowodowało u mnie takie zmiany ,ale nic nie wymyśliłem.
Po jakiejś godzinie Fabian zaczął się budzić.
- Dzień dobry. - Powiedział z uśmiechem na twarzy.Na bank o czymś śnił.
- Co ci się śniło? - Spytałem.
- Skąd wiesz ,że coś mi się śniło?
- Wstałem trochę wcześniej i .....
- Ty wstałeś wcześniej? - Przerwał mi zaskoczony. - Nie, trzeba to gdzieś w kalendarzu zapisać.
- Bardzo śmieszne. - Powiedziałem.Fabian miał bardzo dobry humorek.Szkoda ,że ja takiego nie miałem. - To co ci się śniło?
- Nina. - Powiedział i na jego twarzy pojawił się marzycielski uśmiech.
- Oszczędź mi szczegółów ,co było w tym śnie.Nie chce wiedzieć. - Powiedziałem.
- Okej.Jak chcesz.
- Idę na śniadanie. - Poinformowałem rozmarzonego przyjaciela i wyszedłem z pokoju.Co prawda było jeszcze zbyt wcześnie na śniadanie ,ale ja byłem głodny i postanowiłem je sobie sam zrobić.
Ciągle byłem zmęczony mimo ,że spać mi się nie chciało.Robiłem tą kanapkę i musiałem strasznie uważać na swoje palce.Nawet nie zauważyłem ,kiedy pojawiła się kołomnie jedna z bliźniaczek.
- Cześć. - Przywitałem się. - Co robisz?
- Patrzę ,czy się nie zatniesz. - Odpowiedziała.Włosy miała ułożone tak samo jak Patricia.Musiałem spojrzeć na jej twarz ,żeby ocenić czy to ona czy nie.I tak ,wyglądała zupełnie tak samo.Byłem pewny ,że to Patricia.
- Nie ,nie zatnę.
- Wyglądasz jakbyś nie spał.
- Nie spałem i jestem zmęczony. - Powiedziałem. - A no i nie zapomnijmy o moim dole.
- Mogę ci jakoś pomóc?....Wiem ,zawołam....
- Nie musisz nikogo wołać. - Przerwałem jej.
- Ale chciałam....
- Możesz mi pomóc. - Powiedziałem i podszedłem do niej.
- Jak? - Spytała.W odpowiedzi pocałowałem ją.Czułem się jakoś dziwnie podczas tego pocałunku.Patricia wogóle się nie ruszała.Odsunąłem się.Na jej twarzy było zaskoczenie ,zmartwienie i udręka.Nie wiedziałem o co chodzi.
- Emm.....Eddie..  - Wykrztusiła. - Pocałowałeś nie te dziewczynę.



Haha komedia.I  jak wam się podoba?Dzisiaj piosenka One Direction 'Kiss you".



Patricia Miller

6 komentarzy:

  1. Dzięki!!!Super jest no!Wcale nie nudny!Czekam na następną część!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. yey!!! skacze i skaczę no ale przy tym skakaniu przeczytałam i super napisałaś no i Fabian
    - Trzeba zapisać to w kalendarzu hahahahahaha
    Plooosie next'a

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko.. końcówka. *.* świetny! ja też mam strasznego lenia, ale to strasznego i ledwie mi się chciało przeczytać, ale nie żałuje!! ;D *.^

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham twoje opowiadania :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚWIETNY,CZYTAJĄC MYŚLAŁAM CZY TO PATRICIA CZY JEJ SIOSTRA,BIEDNY EDDIE POMYLIŁ DZIEWCZYNY,A FABIAN HO HO HO/BB

    OdpowiedzUsuń
  6. dziękujemy za to , że dla nas piszesz ! kocham cię za to !

    OdpowiedzUsuń

"Mówi się ,że potrzebna jest tylko jedna godzina by kogoś poznać ,jeden dzień by go polubić ,tydzień by się zakochać ,ale później wieczność by zapomnieć..."