Nie wiedziałem co mam robić.Nie chciałem popełnić tego błędu ponownie ,ale też nie wiedziałem jak go uniknąć.
- Widzisz ,one wyglądają trochę inaczej ,ale czasami jak Piper pomaluje się tak samo jak Patricia na codzień ,wyglądają tak samo.Ciężko je rozróżnić wtedy.Ja nie mam z tym problemu ,ale jeśli ty nie chcesz się pomylić patrz na naszyjniki. - Powiedział Mason o ,którego istnieniu już zapomniałem.
- Naszyjniki?
- Tak.Piper nosi taką nutkę i nigdy jej nie ściąga ,a Patricia codziennie coś innego. - Powiedział.
- Ty tak robisz?
- Nie.Ja jestem ich bratem i poprostu już umiem je rozpoznawać bez żadnych szczególnych rzeczy.
- Dzięki.
Jego rada mogła się udać.Warto spróbować ,pomyślałem.
Poszliśmy z Masonem do salonu.
- Co tak pachnie? - Spytałem ,kiedy poczułem zapach czegoś co się gotowało w kuchni.Przecież Trudy nie było.
- Dziewczyny robią śniadanie. - Odpowiedział Alfie.Usiedliśmy na swoich miejscach przy stole.Siedzieli tam już wszyscy chłopacy.
- My robimy śniadanie ,a wy zmywacie po śniadaniu. - Powiedziała Amber ,która wyszła z kuchni ,żeby położyć sztućce i talerze na stole ,a później wróciła spowrotem do kuchni.
Czekaliśmy pół godziny zanim dziewczyny postawiły jedzenie na stół w tym czasie zaczęliśmy rozmawiać o różnych rzeczach.
Alfie i Jerome oczywiście planowali jakiś kawał zamierzony na mojego tatę ,a ja Fabian i Mason rozmawialiśmy o dziewczynach o naszych dziewczynach.Co prawda Mason nie miał dziewczyny ,ale chętnie się przysłuchiwał.
Nie wiem jak to się stało ,ale przy śniadaniu okazało się ,że wszyscy już wiedzą o tym ,że Mason to brat Patrici.Alfie ,kiedy zobaczył dwie Patricie schował się pod stół i zaczął nam wmawiać ,że ta druga to kosmitka.Większość tych co nie widziało ich wczoraj też była w szoku ,ale Alfie przesadzał no ,a Jerome wcale nie był lepszy......szklanka z sokiem wypadła mu z ręki i wylała na koszule.
Faktycznie Piper miała na szyi srebrną nutkę ,a Patricia naszyjnik ,który dostała ode mnie wczoraj na urodziny.Przypomniało mi się coś.
- Piper ,ale skoro ty i Patricia jesteście bliźniaczkami to dlaczego nikt nie obchodził wczoraj twoich urodzin?
- Ahh ,nie ja miałam urodziny dzień wcześniej niż Patricia. - Odpowiedziała.
- Jak to?
- Piper jest starsza odemnie o 10 minut.Ona urodziła się przed 12 w nocy ,a ja po.Dlatego ona ma urodziny dzień wcześniej. - Sprostowała Patricia.
- Teraz rozumiem.
Po śniadaniu wszyscy rozeszli się.Fabian i Nina poszli na randkę podobnie jak Mara i Jerome.Alfie poszedł do Amber z myślą ,że ona zgodzi się iść na randkę z nim ,ale nie wiedziałem już jak to się dalej potoczyło.
Mason powiedział mi ,że idzie do kina z Piper ,Patricią i Joy ,a nie chce być tam jedynym chłopakiem dlatego poprosił mnie ,żebym poszedł z nimi.Zgodziłem się ,bo nie chciałem w taki dzień siedzieć sam w domu ,a poza tym chciałem spędzić trochę czasu z Pat.
I jak wam się podoba? Dla mnie to flaki z olejem.Dzisiaj piosenka Kamili 'Pasujesz'.Kocham tą piosenkę.
Patricia Miller
super
OdpowiedzUsuńTeż loffam tę nutkę^^. A co do rozdziału: boski, kiedy next? wejdź na mojego bloga, wykonaj "instrukcje", a twój blog zostanie zrecenzowany!
OdpowiedzUsuńSuupeer :D
OdpowiedzUsuńSuper :)Ciekawe czy Eddie w końcu powie Patricii że pocałował jej siostrę bliźniaczkę...Czekam na kolejną część
OdpowiedzUsuńoglądasz słodkie kłamstewka (pretty little liars ) ???
OdpowiedzUsuńoczywiście ,że tak.Kocham ten serial <3 A czemu pytasz?
Usuńfajne. :) dobrze wymyśliłaś z tymi dniami ich urodzenia. ;D jesteś bardziej kreatywna niż ja. ;P :c
OdpowiedzUsuńnie no bez przesady
UsuńDobry normalny kolejny odcinek, a nie żadne flaki z olejem, wszystkie nie mogą być z dreszczykiem, czekam na kolejny.//BB
OdpowiedzUsuńsuuper czekam na next'a *____*
OdpowiedzUsuńJak masz następne to dawaj!!!!!! Czekam :-)
OdpowiedzUsuń