♥ Rozdział 48 ♥ "Kochasz go?"

**Bella**

- Ale dlaczego? - Spytałam. Jeszcze niedawno mój brat przeżywał i mówił ,że nie chce wyjeżdżać ,a teraz nagle zmienił zdanie? Co się z nim dzieje?
- Nie ważne. Po prostu chcę jechać i tyle.
Westchnęłam i usiadłam obok niego. Czasami był bardzo uparty ,ale miałam nadzieję ,że uda mi się go przekonać ,żeby został i chociaż się dowiedzieć ,co spowodowało ,że podjął taką ,a nie inną decyzje.
- Co się stało? - Spytałam. - Przecież bardzo dobrze wiesz ,że nie możesz wyjechać i nie możesz zostawić Pat.
- Ze mną i  z nią to jest już koniec ,Bella. Ona mnie nienawidzi.
Wyglądał na załamanego. Wszystkie pytania ,które chciałam mu zadać teraz nie były ważne ,teraz miałam nowe ,ważniejsze.
- Ale jak to koniec?  Jak to cię nienawidzi? O czym ty mówisz?
- Zraniłem ją. -Tylko tyle powiedział. Czasami ciężko było do niego dotrzeć.
- Jak to ją zraniłeś? Co zrobiłeś? - Zadawałam co chwilę to nowe pytania ,ale niestety on już nie był skory do odpowiedzi. Przyszło mi do głowy ,że może powinnam porozmawiać z Patricią. Jeżeli z nią mi się uda i jeżeli powiedziałaby Eddiemu ,żeby został to na pewno by ją posłuchał.
- Dobra posłuchaj. - Poprosiłam. - Ja idę do Patrici z nią porozmawiać ,a ty nie pakuj się ,okej? Zostaw wszystko tak jak jest.
Nie wiedziałam czy zrobi to o co prosiłam ,ale nie miałam czasu go przekonywać. Najwyżej będzie się rozpakowywać.
Miałam tylko nadzieję ,że Patricia powie mi o co tak naprawdę chodzi i o co im poszło.

- Nie pakuj się. - Powtórzyłam jeszcze na wyjściu i szybkim krokiem poszłam do pokoju Pat. Weszłam bez pukania do drzwi i ją zobaczyłam. Siedziała zapłakana na łóżku i patrzyła się w podłogę ,jak weszłam podniosła wzrok.
- Eddie ,nie chce mi powiedzieć co się stało. Może ty mi powiesz?
- Daj mi spokój Bella. - Powiedziała ochrypłym głosem.
- Nie ,nie dam ci spokoju. - Usiadłam obok niej. - Co się stało?
Tak samo jak Eddie nie była skłonna do rozmowy. Wpatrywała się w jeden punkt i nic nie mówiła.
- Posłuchaj mnie gadałam z tatą i pozwolił Eddiemu zostać ,poszłam do niego ,a on się pakował i powiedział ,że wyjeżdża i ,że go nienawidzisz. Patricia ,ja muszę wiedzieć co się stało ,żeby wiedzieć jak wam pomóc. Powiedział ,że cię zranił.
- Zranił. - Zgodziła się.
- Ale co zrobił? Patricio ja naprawdę muszę wiedzieć. - Naciskałam.
- Nie chcę go znać ,niech jedzie i nie wraca.
Jej słowa bardzo mnie zdziwiły. Musiał nieźle nabroić.
- Co zrobił?
- Nazwał mnie Dziwką.
No dobra tego się nie spodziewałam. Żeby tak nazwać dziewczynę ,którą się kocha?
- Dlaczego? - Zadałam kolejne pytanie ,ale Patricia już nie chciała mi nic więcej powiedzieć. Chciałam jeszcze wiedzieć tylko jedną rzecz. - Kochasz go?
Nie chciała mi odpowiedzieć już nawet na to pytanie więc postanowiłam ją zostawić samą jak chciała na początku.
Wyszłam z pokoju i nie wiedziałam co teraz zrobić.

CDN.....

Sorki ,że wczoraj nie było ,ale byłam lekko zmęczona wczorajszym dniem. Dla tych którzy zamówili notkę z piosenką na moim drugim blogu to informuję ,że już je robię :DD
Proszę o odwiedzanie mojego drugiego bloga i jak się spodoba o zaobserwowanie :D Blog

Patricia Miller